czwartek, września 06, 2012

2. Przyciąganie


        Zaczął się oficjalnie pierwszy dzień wakacji (weekend się nie liczy). Martyna nie mogła się ich doczekać a w rezultacie i tak nie ma, co robić. Jej przyjaciółka mieszka w Lesznie a tutaj… Kuba miał rację, naprawdę nie było niczego, oprócz średniej wielkości sadu sto metrów za jej domem, ale wstęp do niego miał tak naprawdę każdy. Nie był ogrodzony a tyle owoców dla jej czteroosobowej rodziny (ona + rodzice + babcia) to za dużo. I tak naprawdę było to jedyne miejsce, gdzie mogła porozmyślać i oderwać się. Właśnie od wiecznie kłócącej się rodziny. Było to nie do zniesienia. Czasami to ją przerastało. Nie raz chciała uciec z domu, ale wiek jej na to nie pozwalał. I tak by musiała wrócić. Na szczęście już za niecały rok będzie mogła się wyrwać. Jeszcze do końca nie wie jak, ale na pewno.
            Doszła właśnie do swojego drzewa, na którym zawieszony był kolorowy hamak, gdy zobaczyła, że na nim ktoś siedzi. Kuba! Policzyła do trzech i szarpnęła go od tyłu za ramiona.
- Czeeeść!
            Chłopak wystraszył się nie na żarty. Spuścił z rąk swój telefon i przewrócił fikołka do tyłu.
- Oszalałaś? – Trzymał się za klatkę piersiową. – Jego mina pobiła w tym momencie wszystko. Nawet suchary Karola Strasburgera. – Nigdy więcej tego nie rób! – Wstał i usiadł z powrotem.
- Przepraszam. – Nie mogła opanować śmiechu.
- Jesteś złym człowiekiem! – Spojrzał na nią a zaraz po tym z powrotem zanurkował w swoim telefonie.
- Po prostu zająłeś moje miejsce.
            Nie odpowiedział.
- Ale szkoda, że tego nie nagrałam, miałabym cię czym szantażować.
            Nadal milczał i grzebał w swojej komórce.
- Masz jeszcze trawę we włosach.
            „Czy on jest do cholery głuchy?!”
- Słyszysz mnie?! – Krzyknęła i machnęła mu przed oczami ręką. Numeru z szarpaniem wolała nie powtarzać.
- Czego znowu chcesz? – Oj, chyba nie miał humoru.
- Wyglądasz tak, jakby dziewczyna zerwała z tobą zmieniając status na Facebooku.
- Blisko. – Energicznym ruchem schował telefon do kieszeni. – Ale to nie było na poważnie, będą nowe. – Nie chciał by poznała, że naprawdę trochę go to zabolało. Niech wie, że może mieć każdą.
- Rozumiem. – Przytaknęła.
- Serio? – Uniósł jedną brew.
            Jak on to robił, że tak świetnie mu to wychodziło?
- Nie, staram się.
- No właśnie. Nie wyglądasz na taką…
- Puszczalską? – Dokończyła.
- Można tak powiedzieć.
- Bo nie jestem bogata i niczym nie lansuje? – Dlaczego każdy facet zwraca uwagę na to, co najmniej ważne?
- Nie oto mi chodziło, tylko… - Próbował wybrnąć z sytuacji, ale tym razem mu się nie powiodło. Nie miał zbytnio humoru po tym, co przed chwilą się dowiedział.
- Dobra, nie tłumacz się. Swoje wiem. – Spuściła głowę.
- Unia wczoraj przegrała. – Szybko zmienił temat i wyszczerzył się jak mały szczurek, pokazując swoje białe zęby.
- Jechaliśmy w Toruniu w dodatku osłabieni.
- Teraz to ty się nie tłumacz. – Pokazał jej język.
- Od kiedy w ogóle ty to śledzisz?
- Muszę cię czymś denerwować.
- Nie lubisz żużla a sam crossa masz. – Usiadała na trawie.
- Nic nie powiedziałem, że nie lubię żużla. A jeśli chodzi o motocrossy, to ścigam się zawodowo. Dzisiaj też są wyścigi. Za trzy godziny wyjeżdżam do Ostrowa. – Zdał relację jak na komisariacie.
- To powodzenia! – Posłała mu uśmiech.
- Nie dziękuję. A ty jakie masz plany na dzisiaj? – Przeciągnął się i zaczął ziewać.
- Żadne. – Wzruszyła ramionami.
- Jak to? – Uniósł wzrok. – Marnujesz wakacje.
            „Gdybyś mi zaproponował wyjazd razem z tobą, to bym ich nie marnowała! Idiota.” – Pomyślała.
- Dobrze, że ty nie marnujesz.
- Nie mam zamiaru. – Z trudem się podniósł i wstał. – Lecę się szykować. – Walnął jakąś niewyraźną miną i odszedł, zwalniając dzięki czemu miejsce Martynie.
            „Dlaczego ja mam takie nudne życie?” Narzekała w myślach. Nie chciała zmarnować sobie kolejnych wakacji. Każdemu się przecież coś od życia należy. Ale to było zwykłe gadanie. I tak wszystko wyjdzie jak zwykle. Dziewczyna odetchnęła głęboko i w tym momencie usłyszała dźwięk smsa. To była jej jedyna kumpela z klasy.
„Dzisiaj impreza w klubie. Możesz u mnie spać. Będziesz?”
            Pierwszy raz zaprosili ja na imprezę! Sami! Ją! Tak, właśnie ją! Bez zastanowienia odpisała, że tak. Jej mama jest w domu, musi ją zawieźć. I koniec, kropka!

*****

            Tak, jak mówiła – dopięła swego. Już przed dziewiętnastą była uszykowana do wyjazdu. Miała założoną na sobie beżową sukienkę z falbankami i ze ściągaczem w talii oraz szpilki. Wiedziała, że wygodniej byłoby w balerinach, ale w klubie musiała wyglądać na wyższą i rok starszą.
            Po dwudziestu minutach jazdy była już u koleżanki i razem wychodziły do klubu.
- Wow! Wyglądasz świetnie! Pierwszy raz z jej ust usłyszała takie słowa! I to jeszcze z notką podziwu w głosie i lekkiej zazdrości w oczach. Nie powiem… Miłe uczucie być choć trochę docenianą.
            Do klubu dostały się bez żadnych problemów. Już na samym początku zauważyła kilka osób z klasy. I oczywiście Łukasza! Jej wróg numer jeden na tej planecie. Gdy tylko zobaczyła, że zmierza w ich stronę, zamknęła oczy i pokręciła głową zrezygnowana już na samym początku.
- Witaj! Co tu robi szanowna pani? – W każdym jego zdaniu wyczuwała sarkazm.
- Hmm. A jak myślisz? – Wywróciła teatralnie oczami.
- Cicha woda brzegi rwie. – Zaczął się śmiać.
            Dobrze, że dziewczyna była osobą opanowaną, bo chłopak po tej swojej mordce dostał by nie raz.
            Dalsza część wieczoru upłynęła na szczęście bardziej udanie i co najważniejsze – bez Łukasza. Z głośników zaczęło wydobywać się Remady ft. Manu – L – Single Laidies i to wtedy zaczął się prawdziwy szał. Parkiet w mgnieniu oka zapełnił się do ostatnich centymetrów. Nie było osoby, która by nie tańczyła. Martyna nawet nie nadążała za tym, z kim tańczy, jak i gdzie, dopóki nie znalazła się w objęciach jakiegoś chłopaka. Z chęcią sprawdziłaby, jak on wygląda z twarzy, ale przykleił się do niej jak rzep do psiego ogona a na szarpanie się nawet nie było miejsca – taki tłok.
- Nieładnie tak kłamać, Martynko. – Szepnął jej do ucha a przez jej ciało przeszły dreszcze.
            Czyj to głos? Znała go, na pewno! To były ułamki sekund. Ale zaraz… Z czym kłamała?
- Kuba! – Z jej ust padł uradowany okrzyk, bo już powoli zaczynała się bać.
- Bingo! – Puścił ją.
- Ale co ty tu robisz? – Próbowała przekrzyczeć muzykę.
- A co? Wygranej nie można uczcić? – Uśmiechnął się szeroko a w jego czach pojawił się błysk i znowu porwał ją do tańca. 

19 komentarzy:

  1. Świetny rozdział, mam nadzieję, że Martyna nie spotka tego całego Łukasza...Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału.

    PS:zapraszam do mnie na www.speedway-and-dreams.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział naprawde :) :)
    Coś czuje , że Martyna i Kuba to bedzie cos wiecej niz tylko kolezenstwo i wgl. ....

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mi się wydaje , że z tego wyjdzie coś więcej . Świetny rozdział i czekam na następny ^.^

    OdpowiedzUsuń
  4. Tutaj coś się szykuje... ;) I Kuba jest fajny, lubię go! Ps. Ja w końcu ruszyłam z nowym rozdziałem, także jak masz chwilę czasu to wpadaj :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przy każdej możliwej okazji powtarzam, że kluby, imprezy i alkohol to najlepszy przyjaciel autorek opowiadań. Zawsze może stać się coś nieoczekiwanego i zaskakującego. ^^ Czyżby i na tej imprezie miało się coś wydarzyć? ;> Coś czuję, że Kuba wymyśli coś ciekawego. ^^ No cóż, zobaczymy. Czekam na trójkę! < 3

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam na nowość na http://niktmitegoniedal.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam do mnie na nowość http://niktmitegoniedal.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. http://speedway-apator.blog.pl/prolog/
    Zapraszam dopiero zaczynam to jest nowy blog !!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Uhuhu, czekam na rozwój wydarzeń, sama mam już pewne domysły co do dalszych części. :>
    Sama zaczęłam coś pisać, więc zapraszam: http://szpilkinazuzlu.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nooo, widzę, że znajomość się rozkręca ;D
    Czekam na następny ; )

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapraszam na nowy rozdział :) www.real-story.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam do mnie na nowość na http://czarownica99.blog.pl/ (:

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej. Jest ktoś chętny do pomocy przy żużlowym szablonie? :)
    Z góry dzięki za pomoc :D

    piszcie na maila daria.kaw@tlen.pl
    lub mój twitter: DariaAnna_K (follow za follow :D jestem tam nowa więc potrzebuję Waszego wsparcia <3 )

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedy pojawi się coś nowego ? ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapraszam na nową notkę ;) http://szpilkinazuzlu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapraszam do mnie na nowość http://czarownica99.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  17. Obiecuję, że w najbliższych dniach pojawi się trójeczka! Przepraszam, że tak długo musicie czekać. ;/

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapraszam na nowość http://niktmitegoniedal.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń